Słuchawki dotarły do mnie w małym pudełku. Z jego frontowej części możemy dowiedzieć się jak wyglądają a także, że korzystają z bluetooth.
Z tyłu opakowania znajdujemy informację, że czas grania słuchawek wynosi w sumie 27 godzin (słuchawki 6+21 moc z etui), że są ładowane za pomocą etui a także posiadają ochronę IPX4.
W środku opakowania znalazłam futerał ze słuchawkami, kabel USB służący ładowaniu, 3 pary silikonowych wkładek dousznych, instrukcję obsługi.
Po otwarciu futerału naszym oczom ukazują się 4 świecące diody, co wskazuje, że słuchawki są gotowe do użycia – są naładowane do pełna.
Futerał wykonany został w kolorze fioletowym, z gładkiego, przyjemnego w dotyku materiału. Będzie go bardzo łatwo utrzymać w czystości. Z przodu futerału wykonano w jaśniejszym odcieniu logo kraba a od spodu widnieje przycisk RESET, port ładowania a także dioda LED sygnalizująca ładowanie futerału.
Po wyjęciu słuchawek uwagę przykuwa ich delikatny, fioletowy kolor. Na każdej ze słuchawek widnieje logo kraba a także po jednej diodzie, na każdej z nich umiejscowiono również mikrofon.
Słuchawki mają dosyć długi pałąk. Osobiście wolę gdy rozmiar dokanałówek jest ograniczony do minimum tak aby sprzęt był jak najbardziej dyskretny ale to kwestia indywidualnych upodobań. Trzeba przyznać, że w uszach prezentują się ciekawie, dobrze się trzymają, wygodnie się w nich poruszać bez obaw, że wypadną.
Producent zaznacza w dokumentacji aby przed pierwszym parowaniem przytrzymać przez 5 sekund umiejscowiony na etui przycisk RESET. Proces przebiega szybko i bezproblemowo. Telefon od razu wyszukał słuchawki. Po połączeniu się poprzez bluetooth możemy sprawdzić aktualny poziom naładowania urządzenia przestawiony w procentach.
Rozpoczęcie użytkowania również rozpoczyna się bezproblemowo. Aby uruchomić słuchawki wystarczy wyjąć je z etui.
Sterowanie tym zestawem odbywa się za pomocą dotyku palcem. Możemy również wykorzystać asystenta głosowego – w zależności od tego czy posiadamy iOS czy Android – Siri lub Asystenta Google.
Pierwszy raz testuje słuchawki, którymi steruje się poprzez dotyk i muszę przyznać, że na początku bardzo mnie irytowały. Nie reagowały na dotknięcia, nie włączały się ani nie pauzowały wtedy kiedy chciałam. Z każdym jednak kolejnym użytkowaniem zaczęłam dostrzegać jak powinnam to prawidłowo robić i rzeczywiście można dojść do wprawy by komfortowo korzystać z tego zestawu. I tak 2 dotknięcia prawej bądź lewej słuchawki są w stanie zatrzymać bądź włączyć odtwarzany dźwięk, 3 dotknięcia włączają nam asystenta głosowego, przytrzymanie przez 2 sekundy na prawej słuchawce przewija piosenkę na kolejną, przytrzymanie na lewej – przewija na poprzednią. Gdy ktoś do nas dzwoni i chcemy dane połączenie odrzucić – wystarczy przytrzymać słuchawkę. Gdy chcemy połączenie odebrać – należy dwukrotnie dotknąć prawej bądź lewej słuchawki.
Ciekawą funkcją jest automatyczne zatrzymywanie odtwarzanych dźwięków w momencie gdy wyciągamy słuchawki z uszu. Gdy wkładamy je z powrotem – muzyka zaczyna grać dalej.
Wydawanie komend dla asystenta głosowego jest słyszane przez obie słuchawki, ponieważ każdą z nich producent wyposażył w mikrofon. Trzeba przyznać, że sprzęt obsługuje tą formę komunikacji bez zarzutu.
Jak z dźwiękiem?
Poziom głośności jest niesamowity. Należę do osób, które lubią głośną muzykę, zwłaszcza będąc aktywna fizycznie. W Twins maksymalny poziom na jakim dałam radę słuchać muzyki to 3/4 ich możliwości!
Kolejnym atutem tych słuchawek jest wyposażenie dźwięku w basy – są głębokie, bardzo dobrze zaznaczone.
Spokojne, czyste i ciepłe brzmienie to z pewnością dobre określenie dla Twins 3 Tip. Jakość odtwarzanej muzyki jest bardzo dobra. Wszystkie tony są dobrze zaznaczone, nic nie trzeszczy i nie buczy – nawet gdy mocno zwiększymy głośność – uzyskujemy super efekt głębokiego dźwięku, bez żadnych zakłóceń, który zdecydowanie sprawia, że korzystanie z ulubionej rozrywki staje się dużą przyjemnością.
Słuchawek używałam zarówno na zewnątrz jak i w około 60-metrowym mieszkaniu. O ile w bliskim zasięgu telefonu działały rewelacyjnie, to gdy się oddaliłam np. na balkon – pojawiały się delikatne problemy z zasięgiem bluetooth i jakość odtwarzanego dźwięku ulegała pogorszeniu.
Co jeszcze oferują nam Twins 3 Tip?
IPX4– Twins zostały wyposażone w ochronę przed wodą. Bez przeszkód możemy ich używać podczas deszczu, czy intensywnego treningu – gdy zalewają nas siódme poty – nie obawiajmy się, że ulegną uszkodzeniu.
W zestawie otrzymujemy trzy pary miękkich, silikonowych wkładek dousznych. Są one w różnych rozmiarach, więc każdy może dobrać najbardziej odpowiedni dla siebie. Ja zawsze wybieram najmniejsze.
W zestawie od producenta otrzymujemy kabel USB ładujący etui ale bardzo ciekawym jest fakt, że równie dobrze można je ładować za pomocą podstawki ładującej. Musi być ona zgodna ze standardem Qi, niestety nie ma jej w zestawie. Producent deklaruje, że podstawka ładuje zestaw w około 2 godziny. Zapewne zastanawiacie się w jakim czasie naładujemy słuchawki za pomocą etui – w około 1,5 godziny. Łączny czas odtwarzania dźwięku zestawem Twins 3 wynosi około 27 godzin.
Słuchawki dokanałowe Twins 3 od Fresh N’ Rebel to lekkie słuchawki, wyróżniające się dłuższym pałąkiem. Prezentują się nowocześnie a zarazem delikatnie i stylowo. Bardzo dobrze trzymają się uszu – dzięki temu bez obaw można z nich korzystać w ruchu – trenując, tańcząc, biegając czy spacerując. Korzystając z zestawu na zewnątrz nie musimy się bać deszczu a to dzięki temu, że słuchawki zostały wyposażone w ochronę IPX4. Dźwięk odtwarzany tymi słuchawkami jest czysty, z mocnym basem – nic nie trzeszczy ani nie szumi. Spokojne, czyste i ciepłe brzmienie to zdecydowanie drugie imię Twins 3. Słuchawki bardzo dobrze działają w odległości kilku metrów od źródła połączenia bluetooth, lecz przy dalszej odległości możemy odczuwać delikatne zakłócenia. Biorąc pod uwagę jakość odtwarzanej muzyki, czas pracy około 27 godzin dzięki etui – cena zestawu jest naprawdę niewielka! Słuchawki są dostępne w wielu wersjach kolorystycznych.
Twins 3 Tip Fresh N’ Rebel są dostępne na stronie producenta w cenie 59,99 €
Sprzęt do testów dostarczył:
